Praca agenta nieruchomości polega na łączeniu czynności zachodzących między sprzedającym a kupującym. Zawód pośrednika cechuje się przede wszystkim doradztwem, w procesie zakupu, sprzedaży, najmu, wynajmu czy zamianie nieruchomości. Jednak ta profesja nie opiera się jedynie na konsultingu. Wiąże się z wysoką profesją i zaangażowaniem. Ale czy to wystarczy? Jak więc zostać profesjonalnym agentem nieruchomości i od czego zacząć?
To profesja dla osób otwartych, konsekwentnych, sumiennych i cierpliwych. Agent nieruchomości to optymista, ekstrawertyk, czerpiący energię z kontaktu z innymi ludźmi – mówi Tomasz Łysakowski, trener biznesu w zakresie zarządzania, sprzedaży i komunikacji. Jednak, czy wszyscy, którzy czerpią energię ze świata zewnętrznego, tj. podejmowanych przedsięwzięć, miejsc, rzeczy oraz ludzi, z którymi mają kontakt, są dobrymi kandydatami na agenta nieruchomości? Czy komunikatywność, łatwość i szybkość nawiązywania kontaktów z klientami oraz odporność na stres są przepustką do zawodu? Z teoretycznego punktu widzenia, cechy charakteru stanowią dość kluczową rolę, ale jak to wygląda w praktyce?
Ustawa z dnia 13 czerwca 2013 roku o zmianie regulacji wykonywania niektórych zawodów sprawiła, że profesja pośrednika nieruchomości stała się całkowicie otwarta. Osoby zainteresowane pracą w charakterze agenta, nie muszą już spełniać jakichkolwiek wymogów dotyczących wykształcenia, kompetencji, czy posiadania licencji. Po wejściu tzw. „ustawy deregulacyjnej” teoretycznie agentem nieruchomości może zostać każdy. Ustawa podpisana 9 lipca 2013 roku przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w sposób znaczący zmieniła dotychczasowe regulacje dotyczące świadczenia usług i wykonywania zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami. Główne obowiązki reguluje art. 181, ust.3, który wskazuje, że „Pośrednik w obrocie nieruchomościami podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z pośrednictwem w obrocie nieruchomościami. Jeżeli pośrednik w obrocie nieruchomościami wykonuje czynności przy pomocy innych osób, działających pod jego nadzorem, podlega on również ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone działaniem tych osób”.
Uchwalona przez Sejm R.P. „ustawa deregulacyjna”, całkowicie zniosła licencje zawodowe na pośrednictwo nieruchomości. Ruch ten spowodował, że system szkolenia zawodowego oparty na studiach podyplomowych i praktykach zawodowych „zszedł” na drugi plan. Spowodowało to dużą konkurencję na rynku, czego wynikiem jest ciągła rywalizacja wśród agentów. Jednak jak podkreśla Tomasz Łysakowski – konkurencja jest bardzo zdrowa, rynek weryfikuje kandydatów. To, że ktoś optymistycznie wszedł w branże, nie oznacza, że się w niej utrzyma. Nie może być tak, że agentem nieruchomości zostanie każdy, lub ktoś, kto nieustannie ponosi porażki w innych zawodach i decyduje się na kolejną zmianę profesji. Pośrednik powinien być otwarty, sumienny, cierpliwy, ale przede wszystkim musi to być osoba, której dobrze idzie sprzedaż – mówi trener biznesu. Nieco inne zdanie ma Pani Izabela, agentka nieruchomości z województwa pomorskiego – Najważniejszą cechą jest umiejętność rozmowy z drugim człowiekiem, reszta przychodzi z czasem – mówi.
Praca pośrednika związana jest z codziennymi wyzwaniami, stresem i odpowiedzialnością. Jedni uczą się zawodu szybciej, drudzy wolniej. Każdy z kandydatów zaczyna tak samo. Powoli wdrażają się w rynek, pozyskują nowe, atrakcyjne oraz klientów. Jednym zajmuje to kilka dni lub tygodni, inni na opanowanie rzemiosła potrzebują paru miesięcy. Rynek nieruchomości szybko weryfikuje nowych kandydatów. Deregulacja wprowadziła wiele udogodnień, przetarła ścieżkę aplikantom, jednak jakości usług świadczonych przez pośredników nieruchomości nadal stanowią kluczową rolę. Mimo, że od agentów nieruchomości nie wymaga się licencji, udokumentowanych szkoleń, czy kursów, to nadal priorytetem są kwalifikacje i odpowiednie kompetencje. Sztuką nie jest „wejść” w rynek, lecz sztuką jest się w nim utrzymać. Zdaniem eksperta w zakresie sprzedaży i komunikacji – wszystko zależy od osoby, od tego w jaki sposób się prezentuje – mówi Tomasz Łysakowski. Każdy, kto chce się zmierzyć z rolą agenta, prędzej czy później musi „zainwestować” w szkolenia, które w przyszłości wpłyną na jego kompetencje zawodowe.
Autorem tekstu jest iHouse/ www.ihouse.pl link do źródła
http://www.ihouse.pl/news/detal/krok-pierwszy/840/4